Że co???

Nie wiem.
Piszę to, jako mój osobisty wyżywczo - pamiętnik.
Jeśli ktoś go skomentuję, będę niemożebnie szczęśliwa.
A pzt., że nikt o nim nie wie (z wyjątkiem P. [a teraz już i mojego Ktosia]) to jak się znajomi dowiedzą (a dowiadujcie się, proszę bardzo) dowiedzą się o mnie wielu... dziwnych rzeczy.
Pozdrawiam

Niemoralna jak Mycroft Holmes.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz