niedziela, 17 lutego 2013

1. Moi przyjaciele, moi przyjaciele...

Cześć wszystkim zbłąkanym Wędrowcom!
Jestem Nichiyou, co się czyta jakoś tak: nichijoo, i jest niepoprawnym czytaniem kanji na "pogodny/słoneczny dzień". Na sam początek opiszę paru znajomych, nie wszystkich i nie koniecznie tych najważniejszych. Bliskich z pewnością. Czemu ich, miast siebie? Bo to nasi znajomi pokazują, jacy jesteśmy naprawdę


Zaczną od P.
Od zawsze uważałam go za swojego "Sherlocka Holmesa", czy też raczej jego odpowiednik w naszym świecie, który jest bardziej... złowieszczy. Dzisiaj doszłam do wniosku, że bardzo się myliłam, ponieważ do wizerunku Sherlocka może on dążyć i na takiego się kreować, choć tak naprawdę bardziej przypomina dziecko-Mycrofta [W sensie Mycrofta jako dziecko, nie dziecko Mycrofta, afe!]. Jeszcze nie wyrachowany, choć już sprytny, trzymający się na uboczu, choć jeszcze nie do końca umiejący wszystkim stamtąd sterować, już nieźle sobie radzi. Inteligentny i przebiegły, dobry obserwator, patrzy na wszystko przy pomocy komputera - nie korzysta z ludzkich uwag. Ludzie dla niego SĄ, nie jako coś skomplikowanego, co należy zignorować, po prostu są. Jeszcze dziecko, jeszcze zagubiony w świecie dorosłych, jeszcze zaprzeczający wielu rzeczom, a już w wielu się orientujący. I zawsze walczy, i zawsze wychodzi na swoje. To o jego uwagę zabiegają ludzie, nigdy odwrotnie. Ja też zabiegam o jego uwagę, choć może mniej niż kiedyś. Zauroczył mnie dawno temu i nigdy nie przestał mnie pociągać w jakiś dziwny, nie-zmysłowy sposób.

Jest też moje kochane osobliwe Trio, czyli M.P., M.S. i K.K. Wszystkie trzy są bardzo dziwną mieszanką, a trzymają się razem głównie dzięki M.S. Każda z nich jest osobliwą istotą, mającą w sobie coś niesamowitego i każdą z nich darzę naprawdę głębokim afektem.

K.K. jest niesamowicie uzdolnioną, a do tego pilną osobą - niektórzy nazwaliby ją kujonem, niektórzy nawet tak ją nazywali, choć niewiele ma to wspólnego z prawdą. Bardzo uczuciowa, może troszkę naiwna osoba, która albo Cię kocha, albo nienawidzi (może też ignorować, ale to pomijam).

Na razie tyle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz