niedziela, 21 kwietnia 2013

2. Sen i sza, cicho sza!

Dzisiaj znów miałam Dobry Sen. Śniła mi się Przyjaciółka. Był to sen ciekawy, takie trochę nierealne marzenie. Szkoda, że nierealne. Bo jak dla mnie, to jest Ona wspaniałą istotą. Sen ten był o tyle ciekawy, że nie śniłam go u siebie w domu, a mój Gospodarz byłby zapewne szczęśliwszy, gdyby sam stał się owych snów obiektem. Dzisiaj lub jutro skończę zapewne prezent dla Przyjaciółki, a przynajmniej mam taką nadzieję. Mogę mieć problem z sokolim skrzydłem, ale wilka powinnam skończyć szybko. O ile nie zabraknie mi muliny... W sumie niewiele mi zostało - łuk brwiowy z okiem, 1 łapa i kawałek boku. A z serii "mówimy o znajomych" cz. 1 - Przyjaciółka z Łodzi Przyjaciółka jest istotą dziwną - szaloną, nieco pozbawioną głupich konwenansów, ale nadal świetnie sobie radzącą w społecznej ławicy. Jest zwariowana, umie się bawić ale nie potrzebuje do tego alkoholu - co wcale nie znaczy, że jest abstynentką. Ma niezwykłe poczucie humoru. I choć nie zawsze je rozumiem, to samo w sobie do mnie przemawia. Kiedy się spotykamy, zawsze znajdziemy jakiś dobry temat na rozmowę. Przy niej nie ma chyba sposobu, bym się nudziła. Jasne, że bywam zmeczona, rozkojarzona czasami, zwłaszcza na konwentach, nie chce się gadać. To oczywiste. Ale są ludzie, z.którymi po spędzeniu 6h nie masz pomysłu co powiedzieć i są takie, z którymi nawet spędzenie 24h/dobę przez kilka dni tego tematu Cię nie pozbawi. I moja Fanuusia jest tym drugim typem os., przynajmiej dla mnie. Zastanawiam się, co sprawiło że miałam i pamiętam te sny. Może być to związane z tym, że z Pawłem wcześniej przy Fontannach gdzie było fajnie, ale brakowało mi osoby by móc się przytulić albo przynajmiej do niej "połasić". Z pawłem było fajnie, ale... cóż, to tylko Paweł i jak miłym by nie był, jest tylko Pawłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz