"To grzech" powiedział Adam
"To grzech" potwierdziła Ewa
To grzech powiedział Człowiek
i sięgnął dłonią do drzewa
"To kłamstwo" stwierdził ktoś z boku
zagryzł wargi, cofnął dłoń
"To niczego nie zmieni" odparł inny
- dłonią przyciskał swą skroń
"Powinna wiedzieć" rzucił mężczyzna
"Nie nasza sprawa" rzekł głos z drugiego rzędu
"Gdy coś się dzieje nie można zmilczeć
Nie wolno popełniać takiego błędu!"
"To człowiek" powiedział człowiek
"Morderca!" rzekł inny
Gdy tamten umierał pięść w dłoń zacisnął
czując jak bardzo jest winny
"Nie kochasz jej, więc czemu z nim jesteś?
Nie kochasz go, więc czemu?"
"Tak dobrze, tak łatwiej" rzekły obydwaj
Nie rozwiązując własnego problemu
Pozory skrywają rzeczywistość istot
jednostronnych w mas potoku
perspektywa dróg mnogość skrywa
nie pozwalając uczynić ni kroku.
BORZE
OdpowiedzUsuńPŁACZE
BĘDĘ TO CZYTAĆ W KÓŁKO
aż do końca zrozumiem.
Ale wstępnie się jaram.
Jej, dziękuję Ci jeszcze raz, kochana.
UsuńDobra. Ochłonęłam. Co nie znaczy, że już nie płaczę. W środku.
UsuńNiektóre wersy wyłamują się z rytmu, ale znając Ciebie dobrze o tym wiesz i tego nie poprawisz.
Czy "rzekły obydwaj" i "nie kochasz jej, więc czemu z nim (...)" to przejęzyczenia/literówki, czy zestawienia zamierzone?
Kocham Cię. Niechaj Olimpiada tytuł laureata przyniesie Ci, a bóstwo Weną zwane sprzyja Ci po wsze czasy. Natenczas.
Zestawienia są zamierzone, masz rację.
UsuńWyłamania są mi znane, jeśli myślimy o tym samym, ale z chęcią posłucham krytyki. Jeszcze raz dziękuję za słowa wsparcia.